Diagnoza i rozwiązania
Przez ostatnie miesiące Zespół celowy ds. programowych diagnozował największe bolączki trapiące nasz region, państwo oraz kontynent. Na bazie stawianych diagnoz wraz z ekspertami staraliśmy się opracować rozwiązania najważniejszych problemów i wyzwań. Na tej stronie prezentujemy nasze postulaty zmian, które mają sprawić, że mieszkańcom wszystkich regionów Polski będzie żyło się lepiej. Zdajemy sobie sprawę, że przed nami jeszcze wiele pracy, dlatego zapraszamy wszystkich zainteresowanych sprawami regionalnymi do dołączenia do naszego Zespołu i do wspólnego działania z naszą ekipą.
Proponowane przez nas rozwiązania mają na celu realizację wizji REGIOS i wpisują się w pryncypia Stowarzyszenia.
Ostatnie lata pokazały niestabilność polskiego systemu prawnego oraz jego uzależnienie od politycznych grup interesów i nacisków. Okres ten ukazał również wątłość mechanizmów parlamentarnych oraz niski poziom polityki oraz polityków w naszym kraju. Proces legislacyjny, sądownictwo, służby mundurowe, polityki publiczne oraz dyplomacja są wykorzystywane do realizacji doraźnych celów partyjnych i wyborczych, pozostając poza demokratyczną i obywatelską kontrolą. Państwo polskie jest karykaturą wartości demokratycznych i republikańskich, wykorzystującą manipulację społeczną jako środek realizacji kastowych interesów grup politycznych.
Uważamy, że Senat, jako izba będąca reprezentantem regionów, niezależną od sejmowej koniunktury politycznej, powinien przejąć główną rolę, stabilizującą system prawny, sądowniczy i politykę zagraniczną. Opowiadamy się również za ograniczeniem liczby kadencji dla parlamentarzystów i samorządowców do maksymalnie 3 pod rząd oraz za zniesieniem immunitetu parlamentarnego. Dodatkowo samorząd terytorialny powinien być włączony w system powoływania sędziów i prokuratorów, co wyeliminuje centralne sterowanie systemem sprawiedliwości i zwiększy jego demokratyczny mandat.
Stworzony system prawno-ustrojowy promuje centralistyczny model zarządzania państwem i gospodarką, uzależniając dobro ogółu od kaprysów pojedynczych osób lub grup interesów. Samorząd terytorialny jest sprowadzony wyłącznie do roli biernego wykonawcy polityki centralnej. Za zwiększającą się stale pulą obowiązków, wynikających z odgórnych, centralistycznych decyzji rządu, nie idą wyższe wypływy do samorządowych budżetów. Dodatkowo władze centralne tworzą mechanizmy, uzależniające samorząd terytorialny finansowo od rządu centralnego, który to według własnego widzimisię może dystrybuować publiczne środki, wykorzystując je jako narzędzie wyborczej korupcji politycznej. Jednocześnie widzimy “jakość i wartości”, jakie niesie ze sobą tworzony scentralizowany system państwa polskiego – nepotyzm, korupcję, bezkarność urzędniczą i polityczną oraz notoryczne posługiwanie się kłamstwem, hipokryzją i manipulacją, jako naczelnymi narzędziami realizacji polskiej racji stanu.
Większość zachodnioeuropejskich państw posiada zdecentralizowany system administracyjny, oparty o model federacyjny lub regionalistyczny. Podobne rozwiązania w naszym kraju, usprawnią procesy administracyjne, podniosą jakość demokracji oraz ucywilizują scenę polityczną. Uważamy, że kluczowa jest reforma samorządów, która zniweluje dualizm władzy w województwach, wzmacniając władze samorządowe województw. Równie ważnym krokiem jest odwrócenie strumienia podatków. W proponowanym przez nas modelu będą one trafiać w pierwszej kolejności do samorządów, a te będą ich ustaloną część przekazywać do budżetu centralnego. Ze zwiększonej puli pieniędzy, pozostającej w samorządach, władze regionalne i lokalne samodzielnie będą realizowały politykę edukacyjną, kulturową czy rozwoju regionalnego. Również w zakresie funduszy Unii Europejskiej opowiadamy się za wzrostem udziału programów realizowanych bezpośrednio na linii UE-regiony.
W świetle kryzysu węglowego i oderwanych od rzeczywistości decyzji rządu centralnego perspektywa problemów energetycznych podczas nadchodzącej zimy staje się coraz bardziej prawdopodobna. Nic więc dziwnego, że toczy się żywa dyskusja o źródłach pozyskiwania prądu i ciepła. Sytuacja w jakiej się znaleźliśmy poza bezpośrednią przyczyną jaką jest wojna w Ukrainie wynika również z błędnej polityki transformacji energetycznej w Polsce, a za tę odpowiadają wszystkie poprzednie rządy centralne. Sytuację podsumowała Najwyższa Izba Kontroli w swoim raporcie [1].
Z oczywistych względów nie możemy już zakładać optymistycznego scenariusza, w którym zdajemy się na łaskę dostawców surowców energetycznych spoza UE. Konieczny jest więc zwrot w stronę zielonych techologii i atomu przy jednoczesnym wsparciu rozwoju innowacji w tym obszarze. Wielu jest krytyków tzw. OZE, którzy nie biorą pod uwagę, że branża ciągle się rozwija, a stworzenie dobrych warunków dla wdrażania tego typu rozwiązań tylko przyspieszy proces zwiększania zwrotu z inwestycji.
Przykładem innowacyjnych rozwiązań może być np. Termos pod Berlinem [2] lub farma wiatrowa z łopatami z recyklingu [3]. Te drugie na Śląsku raczej się nie sprawdzą, ewentualnie na północ od Wrocławia [4]. Tymczasem Termos pod Berlinem jest szczególnie ciekawym przykładem kondensatora energetycznego. Jego celem jest gromadzenie energii z elektrowni słonecznych i wiatrowych i oddawanie jej w postaci ciepła gdy ta okaże się potrzebna. A jak to się ma do naszej sytuacji? Przecież to, że Termos w Niemczech ma sens nie oznacza, że sprawdzi się u nas. Pod Berlinem średnia liczba godzin słonecznych w ciągu doby (od grudnia 2020 do końca marca 2021) wynosiła 2.5h [5], a w śląskich miastach:
– 3.8h (Katowice [6]),
– 4.1h (Opole [7]).
Być może to właśnie gigantyczne termosy są dla nas potencjalnym rozwiązaniem problemów energetycznych. A może jeszcze inna innowacyjna technologia. Stosowanie nowatorskich pomysłów to podstawa, o którą powinniśmy oprzeć strategię rozwoju energetyki.