Jako grono regionalistów twardo stoimy na stanowisku, że Ślązacy, jako grupa społeczna, spełnia zarówno kryteria mniejszości językowej, jak i grupy etnicznej, wyrosłej na pograniczu słowiańsko-germańskim, pomiędzy Polską, Czechami, Niemcami i Austrią. Jest to społeczność transnarodowa, wielokulturowa i transgraniczna. Wśród Ślązaków naturalnym zjawiskiem jest posiadanie różnych obywatelstw, w tym posiadanie obywatelstw podwójnych. Współcześnie Ślązacy są zarówno obywatelami polskimi, niemieckimi i/lub czeskimi. Śląskie dziedzictwo kulturowe i tożsamość nie są wyłącznie składową polskości, lecz wielokulturowym, odrębnym bytem, czerpiącym wiele z kultury polskiej, niemieckiej czy czeskiej. Stale obserwujemy również proces emancypacji śląskiego języka, literatury, tożsamości narodowej, a także deterytorializację śląskości, co świadczy o przekraczaniu przez kulturę śląską i tożsamość Ślązaków terytorialnych ograniczeń w ramach Górnego Śląska. Fakty te przemawiają za postępującym procesem etnizacji Ślązaków oraz reetnizacją osób przybyłych na Śląsk po 1945 roku, które coraz częściej i coraz otwarciej deklarują poczucie odrębnej tożsamości śląskiej. Postrzegamy dziś Ślązaków, jako szeroką grupę etniczną, posiadającą nie tylko własne dziedzictwo językowe czy literaturę, ale również dziedzictwo materialne. Od wypowiedzi Łukasz Kohut odcinamy się kategorycznie. Uważamy, że 800 tys. deklaracji z poprzedniego spisu powszechnego i ponad 100 tys. zebranych podpisów poparcia pod obywatelskim projektem dopisania Ślązaków jako mniejszość etniczną do ustawy, jasno wyrażają, że śląska społeczność aktywnie walczy o prawo do uznania w świetle prawa. Tymczasem europoseł, w wypowiedzi dla Gazeta Wyborcza, zasugerował jakoby wyłącznie język śląski był przedmiotem dążeń śląskiego środowiska. Próbę ograniczania śląskich postulatów do zgniłego kompromisu, uznajemy za negatywny skutek centralistycznej polityki partyjnej. Krytycznie patrzymy również na przedmiotowe traktowanie postulatów regionalnych i etnicznych przez polityków wszystkich partii centralistycznych, zarówno kolacji rządzącej jak i opozycji. Niewzruszenie stoimy na stanowisku, że Ślązacy mają prawo do domagania się od Państwa polskiego przyznania im przysługujących praw mniejszości językowej i etnicznej (choćby z art. 21 ust. 1 Karty Praw Podstawowych) oraz, że kwestie te powinny być postrzegane łącznie. Przykład Kaszubów najlepiej pokazuje, jak ograniczające i łatwe do wykorzystania przez władze jest pominięcie kwestii mniejszości etnicznej oraz zaniedbanie ochrony dziedzictwa materialnego, kulturowego i historycznego. Dlatego jeszcze raz deklarujemy poparcie dla uznania Ślązaków, Kaszubów i Wilamowian za mniejszości etniczne.
Łukasz KohutGazeta WyborczaGazeta Wyborcza – KatowiceŚlązagtuudi.net
Brak komentarzy